Przepraszam! Ja na prawdę PRZEPRASZAM! To nie miało być tak... Nie mam weny... ochoty... aaa Przepraszam! Po prostu nie wyrabiam. Tu gra na keyboardzie, nauka, zadania, tworzenie filmu, kułko artystyczne. Strzelić sobie w łeb -.- To miało być tak: Po pewnym czasie jest impreza na niej oni czyli Zayn, Harry, Niall, Louis, Liam i Ashli dowiadują się, że Nasza Amanda chciała się z nimi przyjaźnić dla elity. Zayn rozstaje się z nią chociaż nie chcę. Amanda godzi się ze wszystkimi oprócz Zayna. On mówi żeby dać sobie czas. Ona wyjeżdża. Wraca za 6 miesięcy. :
-Przepraszam czy mogę wejść?
-Kochana oni mają wigilie nie wolno!
-Ale ja ich znam!
-Myślisz, że inne fanki tego nie mówiły?
-To niech pan powie, że przyjechała Amanda Ficpatric!
-Dobrze.
Wszedł. Nagle ktoś wybiega. To Zayn
-Amanda to ty?
-Takkk znaczy Tak! To ty Zayn?
-Oczywiście!
-Wiele się zmieniło.
-Strasznie dużo
-ee mam dla ciebie prezent. Proszę
-Dziekuje tylko wiesz ja nie mam.
-No ten to przemyślałeś?
-A myślisz, że co innego robiłem przez te 6 miesięcy?
-No myślałeś o swojej sławie?
-Potrafiłabyś zapomnieć o najważniejszej rzeczy w twoim życiu. Potrafiłabyś zapomnieć o tlenie, który jest ci potrzeby. Dlatego myślałem o tobie. Amanda wybaczam ci i kocham cie, bo moja miłośc nigdy się nie skończyła! Rozumiesz?
_the end_
Żałośnie opisane, chaotycznie. PRZEPRASZAM! Mam nadzieje, że wybaczycie...
proszę o to...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz